Komentarze: 3
Ten dzien był tak porypany, że szkoda gadać... śmiech, śmiech i jeszcze raz śmiech!!! ... znacie "Pieśń nad Pieśniami" (fragment Biblii) ?? Gdy na polskim pani profesor czytała nam fragment tego utworu to cała klasa płakała ze śmiechu :D... Komunistka chyba nigdy nie zapomni porównania że czyjaś tam ukochana jest podobna do klaczy z orszaku Faraona, a kedziory oblubienca są czarne jak kruk... Tak po głębszym zastanowieniu powinno nam byc wstyd;/... ale "mówi się trudno... żyje sie dalej"... O jedzeniu jabłka nie bede sie wypowiadać!!! Komentarz zostawie dla Wiolki :D... Na religi Klaudia bawiła się ze swoją "przyjaciółką" :D ... a ja mam bananowy.... mniejsza co mam bananowego:D:D:D... nie wyrabiam!!!... potem wf <= Ksiądz wymiatał:D... pozdrowienia dla Niego:)... No i wogóle pozdrowienia dla całej kochanej 1E i pani profesor!!!
Jedyna rzecz, która dziś mi sie nie podobała to brak Krzyśka... ale jeszcze to nadrobimy:)... mŁa:*