Archiwum listopad 2005


lis 17 2005 ... tego sie k***w nie da jeść ...
Komentarze: 3

Ten dzien był tak porypany, że szkoda gadać... śmiech, śmiech i jeszcze raz śmiech!!! ... znacie "Pieśń nad Pieśniami" (fragment Biblii) ?? Gdy na polskim pani profesor czytała nam fragment tego utworu to cała klasa płakała ze śmiechu :D... Komunistka chyba nigdy nie zapomni porównania że czyjaś tam ukochana jest podobna do klaczy z orszaku Faraona, a kedziory oblubienca są czarne jak kruk... Tak po głębszym zastanowieniu powinno nam byc wstyd;/... ale "mówi się trudno... żyje sie dalej"... O jedzeniu jabłka nie bede sie wypowiadać!!! Komentarz zostawie dla Wiolki :D... Na religi Klaudia bawiła się ze swoją "przyjaciółką" :D ... a ja mam bananowy.... mniejsza co mam bananowego:D:D:D... nie wyrabiam!!!...  potem wf <= Ksiądz wymiatał:D... pozdrowienia dla Niego:)... No i wogóle pozdrowienia dla całej kochanej 1E i pani profesor!!!

 

Jedyna rzecz, która dziś mi sie nie podobała to brak Krzyśka... ale jeszcze to nadrobimy:)... mŁa:*

charlotta : :
lis 04 2005 >>> ... brak słów... tylko radość i radość...
Komentarze: 8

Dawno nie pisałam... To nie miałam czasu, to ochoty czy humoru... wiecznie mi coś nie pasowało... coś było nie tak... czułam się żle... w środku wypełniała mnie pustka... a teraz? Wszystko zmieniło się o 360stopni ... jest zupełie inaczej... ciągle się śmieje... jestem pełna energii, mocy i...i czegoś tam... poprostu jest pieknie... Pewnie sie zastanawiacie co jest powodem mojego "powrotu"? Jeśli tak to zastanawiajcie sie dalej :D ...        No dobra nie bede taka zła i nikczemna... Powiem wam:) ... W moim życiu pojawiła się pewna osoba ( czyt. chłopak)... Dzięki niemu zaczynam na nowo żyć ( i pomyślcie, że chciałam iść do klasztoru :D ) ... Nie wiem jak określić to, co czuje, tego sie chyba nie da opisać... Wreszcie kocham i (chyba) jestem kochana... :)...       

Kochanie!! Dziękuję Ci za to, że jesteś, że się do mnie uśmiachasz i nadajesz mi sens... mŁa:*

charlotta : :