Archiwum maj 2004


maj 20 2004 „…OłÓwKi SqAd…”
Komentarze: 12

… w tej notce chce zamieścić króciutkie INFO o kilku (aż 3-ch osobach), na których cholernie mi zależy… no więc:), do dzieła… :P… Martynka, Michał i Mieszko:) w tej grupie czuje się najlepiej… nie musze się martwić o nic… oni zawsze się mną z chęciom (chyba:P) zaopiekują… Martyna to osóbka, którą znam ponad rok i szczerze tego nie żałuję… fakt faktem nasza znajomość miała wzloty i upadki, ale kto powiedział, że przyjaźń jest prostym wyzwaniem… Mieszko! Tego gościa znam tak wprawdzie powiedziawszy od niedawna, ale czuje jakby był przy mnie całe życie… Michał też bratnia dusza…. BEZ NICH ANI RUSZ!... Sami swoi…

Może i się dziwicie, dlaczego OłÓwKi? Jeden kumpel tak nas nazwał… chyba chodzi tu o to, że jesteśmy strasznie inteligentną paczką i chodzimy do szkoły zamiast za garaże:)…

 

charlotta : :
maj 16 2004 ...:::NiE rAz MaM oChOtĘ wYsIąŚć (...)...
Komentarze: 5

Ostatnio wszystko sie kategorycznie zmienia... mam ochote zerwać wszystkie kontakty i wyjechać gdzieś gdzie nikt mnie nie zna, gdzieś gdzie bedzie spokój i gdzie nawiąże nowe "normalne" znajomości... znaleść grupę ludzi, w której kumple i kumpele bedą za sobą, a nie ich pierwotną i ostatnią myslą bedzie jaką by tu "kochanej Kasi" świnie podłożyc... mam serdecznie dość niektórych osób... serio moi kochanie pokazaliście klase... chcecie wojny? to se dalej chciejcie bo ja nie mam zamiaru z nikim toczyć bojów... chce cofnąć cały rok, rok, w ktorym was poznałam... chce by było tak jak dawniej: normalnie i jeszcze raz normalnie... jednej osobie chce bardzo, ale bardzo podziękować -Dawid dziękuje Ci bardzo :) wiesz za co... to na tyle... mam tylko nadzieje, że to sie skończy i ludzie przestaną patrzeć mi na ręce i wtrącać się w moje zycie i sprawy...

charlotta : :
maj 13 2004 …:::Wszystkiego Naj… Naj…:):::…...
Komentarze: 4

13.Maj –wyjątkowy dzień:)… Dzisiaj swoje 17-ste urodziny obchodzi jedna z osóbek, które najbardziej uwielbiam i kocham –Michaś:)… Z tej okazji drogi Michałku życzę Ci samych sukcesów w szkole, w domu –szczęścia i radości, powodzenia w druhów kole –pięknej i długiej młodości. Powodzenia na boisku, poślizgów tylko na lodzie. W życiu mniej strat, więcej zysków, zawsze z rodzicami w zgodzie. Spełniania Marzen i wiecznego uśmiechu na twarzy oraz wszystkiego, co najlepsze:) … serdecznie Cię pozdrawiam i mocno całuje:) …

3maj się kochany, bo mam nadzieje, że za rok o tej porze napisze podobną notkę :P …

 

 

charlotta : :
maj 10 2004 ...:::ChCę WrÓcIć Do (...) No WłAśNiE...
Komentarze: 3

Ostatnio w moim życiu zaszło wiele, wiele zmian… co dokładnie to wam nie powiem… nie dlatego, że dużo pisania tylko dlatego, że nie mam takiego zamiaru i chce to zostawić tylko w swoim sercu (i paru przyjaciół)… kiedyś na jednym z linków od mojej psiapsióły przeczytałam pewien tekst, wydaje mi się że on pasuje do tej chwili i mojej sytuacji

Nie chcę przeminąć, w nicości zaszyć się.Umierać w bólu jak zwierzę w rzeźni. Nie! Życie bez sensu po prostu nie ma sensu  Życie bez wiary, miłości i nadziei  Czy istnieje coś co wypełnia twoje życie Co jest twoim światem, co nie jest niczym  Co w życiu pozostaje, czy warto żyć czy nie Czy twoje narodziny były radosnym dniem dla ciebie Leżąc w swoim łóżku, gapiąc się na zegar Czując się samotnie, modlisz się o koniec Leżąc w swoim łóżku modlisz się o sen Bo wiesz, że szaleńcy mają ochotę zabijać Więc jeśli myślisz, że twoje życie nie jest po prostu warte życia Kiedy jesteś przepełniony gniewem i oburzeniem To pamiętaj, że miłość może przezwyciężyć Wszystko To początek stanu, w którym nienawiść jest ostatecznym upadkiem Mówią, że jesteśmy gorsi, brudni, źli Chcą nam zabrać wolność - tak niewiele co należy tylko do nas Jako ci INNI mamy niewiele racji, by im się sprzeciwić Ale razem pogonimy ich Oni mają swoje prawa i tych, którzy je narzucają My mamy tylko siebie, nasze serca biją razem Oni mają swój porządek i tych, którzy go narzucają My mamy tylko siebie! Łatwo jest pozbyć się nas, pozbyć się tych Którzy szukają POKOJU jak marzyciele Ale czy cała nasza kultura, cały nasz ruch Nie jest zbudowany na minionych snach? Życie jest ofiarą, ofiara jest życiem Ale prawdziwa przyjaźń jest niezniszczalna Nadszedł czas byśmy stali się jednością By nasze marzenia stały się rzeczywistością Bo tam gdzie kwiat może na nowo zakwitnąć Tam pewnego dnia wyrośnie ich tysiąc Po stronie życia, po stronie światła Przeciwko śmierci, wbrew ciemnościom Wszyscy miłujący światłem ociemniałych Nie potrzeba oczu, żeby dostrzec życie Nie potrzeba walczyć, aby zginąć My musimy walczyć by żyć Ludzie kochają się okrutnie Tylko czasami ktoś komuś głowę rozpierdoli (i serce) Ludzie kochają się szalenie By się zbliżyć zbudowali domy (i getta) Zostawmy im ich pierdolone wojny Zostawmy im ich nędzne nienawiści Nadszedł czas, byśmy stali się jednością Prawdziwa przyjaźń jest niezniszczalna NIENAWIŚĆ JEST OSTATECZNYM UPADKIEM Jeszcze nie raz upadniesz I nie raz się jeszcze podniesiesz Bo jeszcze nie pora na tych Co przed złem uciekają Jeszcze nie czas na tych Co ze strachem patrzą Zamknięci w sobie, słudzy samych siebie Zdegradowani przez życie Dla których świat nie istnieje Tysiące razy oszukani Błądzący w cieniu, błądzący w ciemności Szukający drogi do własnej WOLNOŚCI

… może na was to nie robi żadnego wrażenia, może was to denerwuje, może tego nie rozumiecie ale ten krótki tekst wraz z paroma osobami uświadomiły mi… i dlatego jeszcze żyje!

 

charlotta : :
maj 08 2004 ...:::ChOrZóW:::...
Komentarze: 5

Ostatnimi czasy z moją psiapsiółą byłyśmy w Chorzowie… aż szkoda mówić, co tam się działo:) … na samym początku myślałam, że to będzie zwykły, nudny, szary dzień otóż nie, bo owa środa okazała się być świetnie spędzonym czasem:) …

 Fakt faktem zanim się „skapłyśmy” gdzie dokładnie jesteśmy zrobiłyśmy pare kółeczek wokół ul B.Chrobrego :D

(…) no i tak się zgubiłyśmy :P … Nawet nie wiem jak i kiedy poznałyśmy dwóch bardzo fajnych ( z wyglądu i charakteru :P) chłopaków: Adiego i Sebe :) … szli akurat do szkoły no i jakimś trafem tam nie doszli bo woleli >funfury< NAS :) …

Pokazali nam ( mi i Martynie) caluśki park … było świetnie, … ale the best było jak jechaliśmy „na krzesełkach” … ci faceci mnie rozwalali na każdym kroku … do tej pory widzę te poczciwe uśmieszki, słyszę te pokopane teksty i zwariowane wybuchy śmiechu:)

Spędziliśmy w czwórkę prawie cały dzień i powiem tyle: BYŁO WARTO … mam nowych naprawdę świetnych kumpli i kolejną sympatyczną „przygodę” w kieszeni:) …

 

charlotta : :